wtorek, 11 lipca 2017

author


Czytelniku, który zawędrowałeś tutaj zupełnie przypadkiem; autorko, która bywasz tutaj z uśmiechem; koleżanko, która chcesz sprawdzić co bazgram z tyłu zeszytów to właśnie wam wszystkim i każdemu z osobna dedykuję tę część mojej podstrony. Odetchnij i jeśli masz czas zapraszam do poznania chociaż części mnie, tej trochę bardziej ogarniętej, która piszczy na widok kapitana juniorskiej reprezentacji i bardzo nie lubi mężczyzn w muszkach w kropki.

Poprosiłam (czyt. “no kto jak nie ty”) moją wspaniałą Karolinę, żeby napisała kilka zdań o mnie i nie spodziewałam się tego: << O retreat nie da się napisać jedynie w dziesięciu zdaniach, ale zmusiła mnie do tego *emotka*. Uwierzcie mi na słowo, znam ją od ośmiu miesięcy i zyskałam przyjaciółkę, z którą nie kończą się tematy do rozmów. Powiem Wam w sekrecie, że Aleksandra uwielbia klatę Jakuba Kochanowskiego *emotka*. Kapitan juniorów to jej wielka miłość, więc z tego powodu otrzymała nowe nazwisko ode mnie :). Żałuję trochę, że nie jest nam dane chodzić do jednej szkoły, ale wierzę, że nadrobimy ten czas, kiedy nasza znajomość przestanie należeć do tej internetowej :). Jeżeli nie macie, co robić w gorące albo zimne wieczory, nudzi Wam się w ferie albo nie macie pieniędzy na bilet do kina to sądzę, że jej opowiadanie wyrwą W as z fotela i szybko od niej nie odejdziecie. Jak na swoje piętnaście lat wymyśla interesujące fabuły, dobiera świetnych bohaterów, a jej dialogi to sztos. Przyznam się, że często nie chciałam epilogów, pojawiały się łzy i wielki podziw, bo z takim talentem to trzeba się urodzić :). Cieszę się, że zainteresowała się zwykłymi historiami Karo_Nowaq i odczytuje ode mnie dziennie dziesiątki wiadomości xD Polecam tą fajną osóbkę, która od września zacznie swoją przygodę na dobre z bio-chemem, a w przyszłości będzie biegać po szpitalnych korytarzach, a jak nie to nie będę się dziwiła, jak usłyszy o niej cały świat xD>> Kiedy do niej pisałam z tą prośbą nie sądziłam, że przeczytam o sobie w takich superlatywach, ale dziękuję ♥

Ja sama chciałabym podsumować siebie jako autorkę, bo w przyszłym roku stuknie mi pięć lat tej mojej pisaniny i choć nie mam dowodów na mojego pierwszego bloga (zginął, gdzieś w odchłanii, zwanej Internetem) to dziękuję za to, że dajecie mi możliwość pisania i rozwijania się z każdym rozdziałem, każdą historią, która układa się w mojej głowie i nagle potrzeba jej napisania staje się tak silna, że nie umiem jej powstrzymać. Poniżej są historie, które znaczą dla mnie o wiele więcej niż inne, chociaż w każdej jest jakaś część mnie.

Michał x Sara - opowiadanie pisane w czasie wakacji 2016 - o sprawa małżeńskich, prawdziwym uczuciu i byciu ze sobą - bardzo dla mnie ważne, ponieważ napisane pod wpływem impulsu w postaci rozstania z bardzo ważna dla mnie wtedy osobą i takie bardzo szczere. pisałam o nim, że pojawia się dlatego, że muszę rozgonić myśli i się udało - taka moja forma terapii i oderwania się od niektórych spraw. z udziałem piosenki "Wybacz", która była i nadal jest dla mnie bardzo ważna.

Zbyszek x Eadlyn - miniaturka, która powoduje, że mam łzy w oczach za każdym razem jak ją czytam - o matczynej miłości, zrządzeniach losu i chorobie. ważne dla mnie, ponieważ po odejściu kogoś bliskiego pozostają uczucia, do których ja do dzisiaj, po czterech latach nie potrafię się przyznać do końca.

Daniel x Linn - świeżynka w mojej twórczości - trochę o zakładach, niemoralnych rzeczach i odpuszczaniu sobie - płakałam jak pisałam i to właśnie chyba dlatego się tutaj znalazło. z zakończeniem, którego nie mogłam sobie darować i będzie jeszcze coś o nich. bardzo sentymentalne, trochę z perspektywy widza oglądałam coś podobnego, dlatego w epilogu jest wiersz, kogoś kto coś takiego przeżył naprawdę

on x ona - to nawet nie jest opowiadanie, bo to tylko zbitki słów i zdań - pobudzone własnymi przeżyciami i wiele razy wycofywane. nie wiedziałam też czy chcę to tutaj umieszczać, być z wami na tyle szczera, ale zdałam sobie sprawę, że nie mogę tego pominąć. bez bohaterów, bo może się to wydarzyć w każdym miejscu na świecie i przypadkowej dwójce osób.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz